Wstyd się przyznać, ale nigdy nie przeczytałam nic, co napisał Ernest Hemingway. W szkole nie czytałam lektur, więc ominęło mnie zapoznanie się z książką "Stary człowiek i morze", co w sumie chyba wyszło mi na plus, bo gdy ją omawialiśmy na lekcji języka polskiego to nie wydała się jakoś szczególnie pasjonująca.
Wspominałam już wcześniej o plakacie-zdrapce i o tym, że prawdopodobnie z większą częścią książek, które się na nim znajdują nie zapoznałabym się, gdyby nie chęć zdrapania danego pola. W przypadku książki, którą dzisiaj chcę Wam przedstawić niczego bym nie straciła.
"Kilimandżaro to pokryta śniegiem góra, wysokości 19 710 stóp, o której powiadają, że jest najwyższa w Afryce. Szczyt zachodni znany jest pod nazwą „Ngaje Ngai”, czyli Dom Boga. Tuż pod zachodnim szczytem leży wyschnięty i zamarznięty szkielet lamparta. Nikt nie potrafił dotąd wytłumaczyć, czego mógł szukać lampart na tak wielkiej wysokości."
Książka Opowiadania Hemingwaya zawiera w sobie dwadzieścia jeden krótkich historii. Większość z nich jest kompletnie o niczym. Bohaterowie prowadzą nienaturalne, pozbawione sensu dialogi, w jednym zdaniu między postaciami jest wszystko w porządku, a w drugim ona jest obrażona i odchodzi, mimo że nic nie wskazuje na powód. Ilekroć już myślałam, że tym razem będzie lepiej, ponieważ pojawiła się jakaś iskra nadziei to się okazywało, że jednak dalej dno i wodorosty. Jeśli ktoś widział w tym zbiorze coś fascynującego czy ciekawego to wyślę mu prezent.
Cóż, dzisiaj opinia wyjątkowo krótka, ale szczerze powiedziawszy to nie mam nic więcej do dodania. Na książkę szkoda jest czasu i żal mi drzew, które zostały ścięte, by mogła zostać wydrukowana, ponieważ jest dramatycznie zła. Jeśli nie przeczytacie tego zbioru opowiadań to naprawdę nic nie stracicie, a zaoszczędzony czas możecie przeznaczyć na coś bardziej wartego uwagi.
Cóż, dzisiaj opinia wyjątkowo krótka, ale szczerze powiedziawszy to nie mam nic więcej do dodania. Na książkę szkoda jest czasu i żal mi drzew, które zostały ścięte, by mogła zostać wydrukowana, ponieważ jest dramatycznie zła. Jeśli nie przeczytacie tego zbioru opowiadań to naprawdę nic nie stracicie, a zaoszczędzony czas możecie przeznaczyć na coś bardziej wartego uwagi.
Ocena: 1/10
Liczba stron: 272
Rzadko kiedy sięgam po opowiadania :)
OdpowiedzUsuńJa raczej też, ale od czasu do czasu się coś znajdzie :)
UsuńNie znam twórczości autora, choć chcę poznać. Może zacznę od innej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Myślę, że to dobry pomysł, ponieważ ta książka bardzo zniechęca do sięgania po inne dzieła tego autora.
UsuńSzkoda, że książka Cię rozczarowała. Hemingwaya znam z „Zielonych wzgórz Afryki” i nie była to lektura, która dostarczyłaby mi miłych wrażeń. Autor wydał mi się nieprzyjemny, nietolerancyjny, zazdrosny, rozmiłowany w polowaniach, przy tym zabijał zwierzęta nie dla pozyskania mięsa, tylko ot tak sobie, bo to sprawiało mu przyjemność.
OdpowiedzUsuńOpowiadanie o polowaniu jest zawarte w tej książce. Bardzo nieprzyjemne. Między innymi dlatego ten zbiór mi się nie podobał.
UsuńNiestety, są ludzie, którzy zabijają zwierzęta dla samego zabijania, co jest straszną rzeczą.
Ja czytałam "Starego człowieka i morze" i wiem, że po inne utwory autora nie sięgnę. To jest chyba ten rodzaj literatury, który nadaje się tylko na lektury i omawianie na lekcji polskiego, gdzie z kilku stron tekstu nagle wysnuwa się wnioski na pół zeszytu. A tak naprawdę podczas czytania nie widać jakiegokolwiek sensu. Dla mnie czytanie ma sprawiać przyjemność, więc się w taki sposób nie dręczę.
OdpowiedzUsuń"Stary człowiek i morze" było kiedyś moją lekturą, ale jej nie przeczytałam i myślę, że nic na tym nie straciłam. Ja znów mam odrobinę inne zdanie, ponieważ tego typu książki w ogóle nie nadają się na lektury, ponieważ zabijają chęć na czytanie czegokolwiek i potem taki uczeń myśli, że wszystkie książki są nudne i nieprzyjemne.
Usuń