maja 28, 2021

#16 It ends with us - Colleen Hoover

    O książkach Coleen Hoover jest głośno już od bardzo dawna. Jeszcze kiedy funkcjonowałam w blogosferze 10 lat temu pojawiało się jej nazwisko dość często, a ja nigdy nie chwyciłam za żadną książkę tej autorki. Wydawało mi się, że jej książki to romansidła dla nastolatków i kompletnie mnie do nich nie ciągnęło. Ostatnio na moim bookstagramie zapytałam obserwujących o książki, które ich zachwyciły, jedną z odpowiedzi było "wszystkie książki Colleen Hoover", więc znalazłam pierwszą z brzegu na LubimyCzytać.pl, zaczęłam czytać... i przepadłam. Co ta książka zrobiła z moimi emocjami...

"Kiedy stoimy z boku, łatwo myśleć, że gdyby ktoś nas krzywdził, odeszlibyśmy od niego bez zastanowienia. Łatwo powiedzieć, że nie moglibyśmy kochać kogoś, kto nami poniewiera. To nie my czujemy miłość do tej osoby."

    Lily Bloom jest młodą kobietą, która w dzieciństwie doświadczyła przemocy domowej. Nigdy nie potrafiła zrozumieć matki, która nie odeszła od ojca, mimo że ten ją bił. Obiecała sobie, że nigdy nie dopuści do sytuacji, kiedy to ona będzie ofiarą przemocy. W życiu Lily pojawia się Ryle, przystojny neurochirurg, który jednakże nie jest zainteresowany związkami dłuższymi, niż na jedną noc. W życiu Lily oprócz Ryle pojawia się dawno niewidziany znajomy, którego powrót wywraca wszystko do góry nogami.

    Nie jestem w stanie opisać, co ta książka zrobiła z moimi wnętrznościami. Początkowo sądziłam, że to faktycznie będzie jakiś romans dla nastolatek, całkiem przyjemny nawet, momentami zabawny i trochę trzymający w napięciu. Ale to, co się podziało później wywróciło mi wszystko o 180 stopni. Przechodziłam od śmiechu przez szok do złości i z powrotem. Kompletna karuzela emocjonalna. Już dawno żadna książka nie podziałała na mnie tak, jak ta.

    Fabuła przedstawia nam zarówno wydarzenia dziejące się aktualnie, jak i te, które były w przeszłości, dzięki listom, które pisała Lily. Za ich pośrednictwem poznajemy historię znajomości z Atlasem oraz sytuację, jaka panowała w jej domu. Cóż, nie jest to łatwa tematyka i wydaje mi się, że nie jest często poruszana w książkach, po które mogą sięgnąć i nastolatkowie i dorośli, a przynajmniej ja raczej się z takimi powieściami nie spotkałam.

    Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Każde z nich ma swój charakter i każde ma w sobie coś, co można polubić. Na początku jedynie dziwiłam się matce głównej bohaterki, że przez wiele lat pozostawała w związku z mężczyzną, który ją bił. Zawsze mówię sobie, że gdyby mnie coś takiego spotkało (chociaż umówmy się, że mam nadzieję że nie) to byłby to pierwszy i ostatni raz, ale na dobrą sprawę nie wiem, jak zareagowałabym.

    Książka napisana jest lekkim językiem w bardzo przystępny sposób. Początkowo wydaje się, że to będzie klasyczny romans, w którym para poznaje się, zakochuje, po czym o coś się kłócą, rozstają, a potem do siebie wracają. Nic bardziej mylnego, a przynajmniej nie w takiej formie, jak można by to sobie wyobrażać. Jest to książka mimo wszystko głębsza, niż prosty romans i bardzo na tym zyskuje.

    Podczas czytania miałam ogromną karuzelę emocjonalną, co nie zdarzyło mi się od bardzo dawna, za co Colleen Hoover dostaje ogromnego plusa. Jestem pewna, że w najbliższym czasie sięgnę po inne jej książki. Dodatkowo cieszy mnie, że są to głównie powieści jednotomowe. Bardzo polecam przeczytać tę książkę.


Ocena: 9/10
Liczba stron: 352

6 komentarzy:

  1. Mam ją na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o niej bardzo dużo. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i powiem Ci, że spodziewałam się chyba po tej książce więcej - może byłoby inaczej, gdybym nie miała wobec niej tak dużych oczekiwań. Żeby nie było - spojlerów nie czytałam, tylko po prostu od początku nie poczułam chemii między Lily i Rylem, a całkowicie kibicowałam wątkowi Atlasa, co mnie też nastawiło negatywnie wobec tego pierwszego. Zobaczymy, jak będzie z innymi jej książkami, bo widząc, jak krótko po publikacji w Polsce dostępne są ebooki jej książek, kupiłam sobie cztery kolejne.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Let's read! , Blogger