czerwca 26, 2021

#22 Dziwne losy Jane Eyre - Charlotte Brontë

    Nie pamiętam, kiedy ostatni raz przeczytałam książkę zaliczaną do klasyki romansu. Prawdopodobnie było to gdzieś w roku 2012, ale nie dam sobie ręki uciąć. W każdym razie zabrałam się za nią po tym, jak na fali był Zmierzch i jego główna bohaterka Bella ciągle wspominała o Wichrowych wzgórza, Dziwnych losach Jane Eyre czy Dumie i uprzedzeniu. W związku z tym Dziwne losy Jane Eyre były na mojej półce mniej więcej od tego czasu i tak sobie leżały na stosie hańby bez większej nadziei na przeczytanie, aż w moim domu pojawił się plakat-zdrapka, który niejako zmusił mnie do lektury.

"Siadłam i spróbowałam czytać. Nie mogłam jednak doczytać się sensu; moje własne myśli stawały pomiędzy mną a stronicami, w których zawsze znajdowałam tyle uroku."

    Fabuła opowiada losy tytułowej Jane Eyre, początkowo niechcianego-dziecka sieroty, niezbyt dobrze traktowanego w domu ciotki, a następnie młodej kobiety, przyjętej do pracy w charakterze nauczycielki w domu Edwarda Rochestera, z którym niedługo potem łączy ją ogromne uczucie. Jednak pan domu ukrywa pewną tajemnicę. Jak wpłynie ona na dalsze losy Jane Eyre?

    Czy losy Jane Eyre są dziwne? Ciężko stwierdzić, na pewno bardzo smutne i momentami ciężkie. Śmierć rodziców, kiepskie traktowanie w rodzinie, która ją przygarnęła, przebywanie w sierocińcu... Dużo jak na dziecko, jednakże wyszła z tego obronną ręką, z pewnością można stwierdzić, że jest ona silną bohaterką, potrafiącą się odnaleźć w każdej sytuacji, samodzielną i raczej nieużalającą się nad sobą, chociaż miałam wrażenie, że odrobinę naiwną.

    Długo czytałam tę książkę. Początek odrobinę mi się dłużył, ciężko było mi się wgryźć w fabułę, ponieważ język nie należy do tych prostych i przyjemnych. Jednak po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do niego i było łatwiej płynąć przez fabułę i historię Jane.Ale nie czarujmy się, w klasyce romansu wszystkie uczucia rozkwitają wolno i raczej nie ma co liczyć na szybkie rozwinięcie głównego wątku. Więc jeśli ktoś spodziewa się wartkiej akcji niczym w harlequinie to się rozczaruje. 

    Niestety ominęło mnie zaskoczenie związane z ujawnieniem wielkiej tajemnicy pana Rochestera, ponieważ kiedyś w jakiejś książce bez ostrzeżenia zostałam poczęstowana spojlerem, który pamiętam do teraz. Minus jest taki, że niestety nie pamiętam tytułu tamtej książki i nie mogę ostrzec Was przed nią. Jednakże myślę, że gdybym nie wiedziała to ten zwrot akcji byłby naprawdę szokujący. Takich plot twistów jest jeszcze kilka, chociaż można się ich domyślić.

    Nie ma co ukrywać, że Dziwne losy Jane Eyre są zupełnie inne od książek, które wydawane są współcześnie. Myślę, że niektóre zachowania bohaterów czy sytuacje nie miałyby prawa wydarzyć się w obecnym świecie. Przykładowo ja nie zniosłabym przebywania u obcych ludzi na ich koszt przez choćby kilka dni, a co dopiero dłuższy czas. Cóż, inne czasy, inni ludzie.

    Cieszę się, że mam lekturę tej powieści już za sobą i z głowy. Jednak ten czas kiedy przeleżała na półce był bardzo długi, a tak jak już wspominałam - prawdopodobnie byłby jeszcze dłuższy. Warto przeczytać, żeby poznać opowieść, przy której rumieniły się panny na wydaniu dwieście lat temu, a także po to, żeby sprawdzić, czy w tamtych czasach mężczyzna był kobietom do czegokolwiek potrzebny.

Ocena: 6/10
Liczba stron: 560

5 komentarzy:

  1. Jakoś mi ostatnio z klasyka nie po drodze, ale czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś na pewno, choć może nie w najbliższym czasie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że książkę warto przeczytać, żeby po prostu wiedzieć o co chodzi z tą klasyką. Mnie jednak dużej przyjemności z czytania ona nie dostarczyła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dawno,dawno w szkole średniej i bardzo mi się wtedy podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna z moich ulubionych powieści! ♥

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Let's read! , Blogger