Kto nigdy nie słyszał o książkach Terrego Ptratchetta i wykreowanym przez niego Świecie Dysku, ręka w górę! Co, nikt? Wcale mnie to nie dziwi. Zewsząd płynie wiele zachwytów, a fragmenty są cytowane często i gęsto na stronach i fanpage'ach dla książkoholików. Dotychczas nie przeczytałam żadnej z jego książek, co postanowiłam zmienić. Spisałam sobie wszystkie tytuły i zaczęłam od cyklu o Rincewindzie, choć podobno każdą książkę można czytać w dowolnej kolejności, bez znajomości poprzednich tomów.
"Zastanawiał się, co to właściwie za życie, kiedy trzeba płynąć bez przerwy, by pozostać w tym samym miejscu. Bardzo podobne do jego życia, uznał."
Kolor magii opowiada historię maga Rincewinda, który zna tylko jedno zaklęcie i na dodatek nie chce go wypowiedzieć. Rincewind, kiedyś wyrzucony z Niewidocznego Uniwersytetu staje się przewodnikiem dla Dwukwiata, pierwszego turysty zwiedzającego Dysk. Ci dwaj, wraz z Bagażem - magiczną skrzynią, przeżywają wiele przygód i wpadają w ogromną ilość tarapatów.
Bardzo ciężko było opisać, o czym ta książka jest. Fabuła zmienia się tak szybko, że wystarczy mrugnąć bądź na sekundę się zamyślić, żeby zgubić wątek. Bardzo często musiałam wracać kilka stron, ponieważ do umysłu wleciała mi jakaś myśl, która oderwała mnie od treści, mimo że oczy nadal ją śledziły, żeby nie wiedzieć co się stało i dlaczego. Na 208 stronach Terry Pratchett umieścił tyle, że akcja zmieniała się z sekundy na sekundę. Aż ciężko uwierzyć, że starczyło mu pomysłów na to, by Świat Dysku liczył sobie 41 tomów.
Plusem książki są jej bohaterowie, w tym Bagaż. Choć Rincewind bywał odrobinę irytujący to został ciekawie wykreowany. Dwukwiat zdecydowanie został moim ulubieńcem, włącznie z tendencją do wpadania w kłopoty, tak samo jak Bagaż ze swoimi nogami i magicznymi właściwościami.
Świat Dysku został ciekawie skonstruowany. Pomysł na to, że magowie mogą uczyć się latami jednego zaklęcia, by zapomnieć je natychmiast po jego wypowiedzeniu - świetny. Krążąca gdzieś postać Śmierci i jej kwestie wypowiadane WIELKIMI LITERAMI, bogowie mieszający się w świat ludzi i czający się na ateistów, i potencjalna kosmiczna kopulacja żółwia, na którym stoją słonie, na których grzbietach umieszczony jest Dysk... Oryginalnie.
Świat Dysku został ciekawie skonstruowany. Pomysł na to, że magowie mogą uczyć się latami jednego zaklęcia, by zapomnieć je natychmiast po jego wypowiedzeniu - świetny. Krążąca gdzieś postać Śmierci i jej kwestie wypowiadane WIELKIMI LITERAMI, bogowie mieszający się w świat ludzi i czający się na ateistów, i potencjalna kosmiczna kopulacja żółwia, na którym stoją słonie, na których grzbietach umieszczony jest Dysk... Oryginalnie.
Mimo tych wszystkich plusów moja ocena jest raczej niska. Głównie przyjemność z czytania zabierało mi to, że wydarzenia dzieją się za szybko i za chaotycznie. Nie zrozumcie mnie źle, lubię, kiedy w książce się dzieje, ale tu jest różnego rodzaju sytuacji definitywnie za dużo wciśnięte. Z pewnością chwycę za kolejne tomy, jednak mam nadzieję, że ich fabuła będzie wolniejsza i skupiona na dwóch/trzech wątkach, a nie siedemdziesięciu trzech.
Ocena: 4/10
Liczba stron: 208
Cykl: Świat Dysku, Cykl o Rincewindzie
Ocena: 4/10
Liczba stron: 208
Cykl: Świat Dysku, Cykl o Rincewindzie
Kolor magii | Blask fantastyczny | Czarodzicielstwo | Faust Eryk | Ciekawe czasy | Ostatni kontynent | Ostatni bohater || Równoumagicznienie | Trzy wiedźmy | Wyprawa czarownic | Panowie i damy | Maskarada | Rybki małe ze wszystkich mórz (opowiadanie) | Carpe Jugulum || Mort | Kosiarz | Muzyka duszy | Wiedźmikołaj | Złodziej czasu | Śmierć i co potem nadchodzi (opowiadanie) || Piramidy | Pomniejsze bóstwa || Straż! Straż! | Teatr okrucieństwa (opowiadanie) | Zbrojni | Na glinianych nogach | Bogowie, honor, Ankh-Morpork | Piąty Elefant | Prawda | Straż nocna | Łups! | Niuch || Ruchome obrazki || Zadziwiający Maurycy i jego edukowane gryzonie || Wolni Ciut Ludzie | Kapelusz pełen nieba | Zimistrz | W północ się odzieję | Pasterska korona | Potworny regiment || Piekło pocztowe | Świat finansjery | Para w ruch || Niewidoczni Akademicy
Kiedyś sięgnę po Pratchetta, ale może zacznę od jakiejś innej jego książki :)
OdpowiedzUsuń