"Mama mówi, że nic nie zdarza się dwa razy. Nic nie zdarza się dwa razy, a niektóre rzeczy niepotrzebnie zaistniały nawet raz jeden jedyny."Jeszcze do 2020 roku nie byłam fanką twórczości polskich autorów czy autorek, mój wstręt trwał baaaaardzo długo i dopiero za sprawą Anety Jadowskiej dałam się nawrócić. Antologia opowiadań, o której dzisiaj Wam piszę powstała właśnie dzięki Jadowskiej, która postanowiła zebrać niektóre autorki i razem coś stworzyć.
Nie będę opisywała każdego poszczególnego opowiadania, bo są one w miarę krótkie i ciężko byłoby o nich napisać bez zdradzania fabuły. W każdym razie autorek jest dwanaście i opowiadań też jest tyle. Większość z nich jest... raczej średnia. Przy każdym opowiadaniu zadawałam sobie pytanie, czy chciałabym poznać pogłębioną wersję danej historii i tylko dwa razy mogłam sobie powiedzieć "tak". Były to "Po drugie" Aleksandry Zielińskiej i "Lot wieloryba" Mileny Wójtowicz. Pierwszej nie mam nic do zarzucenia, prócz tego, że skończyła się w momencie, kiedy zaczęło być interesująca. W drugiej zaś chciałabym poznać świat, w którym żyje jej bohaterka, bo raczej nieczęsto się zdarza w jakichkolwiek książkach, że jeździ ona na wielorybie. Chociaż przyznaję, że język mógłby być odrobinę poważniejszy, gdyż po chwili zaczął męczyć.
Poglądy polityczne w naszym kraju każdy może mieć, jakie chce. Osobiście jednak wolę, żeby literatura nie zawierała ich całkowicie wprost, a jedynie gdzieś między wierszami, gdzie mogę się ich domyślić bardziej lub mniej. W jednym z opowiadań padło zdanie "ty pisowcu jeden" w formie obelgi. Nie jestem za tą oczywistą opcją polityczną, jednak uważam, że pojawienie się takiej wypowiedzi za niesmaczne. Jednak ocenę, czy tego typu wyrażenia mogą pojawiać się w książkach, pozostawiam Wam.
Czy polecam Hardą Hordę? I tak i nie. Jeśli macie ochotę przekonać się, czy twórczość którejś autorki Wam pasuje to jest to pozycja dla Was, a jeśli chcielibyście po prostu coś poczytać to nic się nie stanie, jeśli Hardą Hordę pominiecie w swoich czytelniczych planach.
Liczba stron: 400
Niezbyt często sięgam po opowiadania i tych nie planuję czytać.
OdpowiedzUsuń